Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rebecca Chambers
Dołączył: 26 Mar 2010
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 11:34, 27 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
-Czekaj na mnie...
Rebecca schodzi za Carlosem...
-Teraz prosto przed siebie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Carlos Oliveira
Administrator
Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 11:46, 27 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
- Oczywiście pani przewodniczko. Byleby nie spotkać czegoś innego niż ci kanibale. I bynajmniej nie mam na myśli zwykłych ludzi. Carlos nadal szedł dalej. Dalej trzymając w dłoni pistolet.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Admin
Administrator
Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 11:56, 27 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Dwójka ludzi zdanych wyłącznie na siebie szli w kierunku posterunku skracając sobie drogę.Nie był to dobry wybór. Za nimi szło powoli 20 truposzy oni nieświadomi nie spojrzą nawet za siebie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carlos Oliveira
Administrator
Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 12:02, 27 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Carlos szedł i szedł. Nie miał zielonego pojęcia że idą za nim i Rebeccą zombi. Jednak zombi jak to zombi muszą wyć i jęczeć. W końcu któryś zawył. Carlos obrócił się. - O Cholera. Carlos postukał palcem w bark Rebecci by się odwróciła. - Dobra to tak. Musimy przyspieszyć. Teraz! Carlos obrócił się w kierunku drogi do komisariatu i zaczął biec. Jednak tak by nadążyła Rebecca.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rebecca Chambers
Dołączył: 26 Mar 2010
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 12:06, 27 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Rebecca także zaczęła przyspieszać ale jak to kobieta, szybko nie pobiegnie...
-Mam nadzieję ze szybko coś wymyslimy jak ich zgubić...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Admin
Administrator
Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 12:09, 27 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
zombiaki tez odrobinkę przyspieszyły ale i tak były wolne... Po chwili z tłumu zombie wyleciało "coś" i rozszarpało 5 z nich ale po chwili znikło...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carlos Oliveira
Administrator
Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 12:16, 27 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
- Musimy dotrzeć do komisariatu i zabarykadować się na nim na jakiś czas. Biegnij. Carlos nadal biegł. Ale w tempie takim by Rebecca go mogła dogonić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rebecca Chambers
Dołączył: 26 Mar 2010
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 12:18, 27 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
-Nie mogę złapać tchu musimy gdzieś sie ukryc nie pobiegne wiecej...
Rebecca pryzstopowała aby złapac troche powietrza.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carlos Oliveira
Administrator
Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 12:34, 27 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
- Jak nie pobiegniesz sama to cię poniosę. Carlos uśmiechną się i zarzucił Rebeccę na bark. - Lekka jesteś. Po czym zaczął biec. Biegł ile miał sił w nogach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Admin
Administrator
Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 21:13, 27 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Carlos biegł z panna Chambers na plecach, byli juz blisko celu widac było budynek posterunku...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carlos Oliveira
Administrator
Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 21:20, 27 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
- To tam. Już blisko. Carlos biegł i biegł. W końcu dobiegł i postawił panią Chambers na nogach. Otwiera. Nie skutkuje coś blokuje zamek. Carlos uderza "z byka". Raz. Drugi. Za trzecim drzwi z trzaskiem się otwierają. - Do środka. Już! Po czym sam wkroczył na komisariat. [z/t]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|