Forum www.residentevilforreal.fora.pl
Resident evil For Real
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Samotnie przez miasto...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.residentevilforreal.fora.pl Strona Główna -> Ulice miasta
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Admin
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 20:44, 22 Maj 2010    Temat postu:

Nikogo nie było, nie było tez śladów krwi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carlos Oliveira
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 20:48, 22 Maj 2010    Temat postu:

- Co tu się dzieje? Mrukną sam do siebie wyjmując z kabury pistolet podkładając jedną dłoń pod rękojeść a drugą trzymając rękojeść od pistoletu. Tak mierząc rozglądał się wokół,w górę,w dół, szukając owego właściciela sklepu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Admin
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 20:52, 22 Maj 2010    Temat postu:

Po chwili oślepiły go światła latarek prosto w oczy.
-Kim jestes i czego tu szukasz? Hey Jean załapaliśmy intruza
-Joshua ktos nachodzi twój sklep, a raczej to co z niego zostało.
-Umbrella pierdolona...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carlos Oliveira
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 20:55, 22 Maj 2010    Temat postu:

- Nie po oczach do cholery. Powiedział Carlos oślepiony latarkami. Gdy już jako tako widział odwrócił się w kierunku ludzi. - Czego tu szukam? Może to dziwnie zabrzmieć ale miecza... A kim jestem? Czy to was w ogóle obchodzi?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Admin
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 21:00, 22 Maj 2010    Temat postu:

-Słuchaj synku nie wiesz z kim rozmawiasz, z właścicielem sklepu!
Carlos zobaczył jakąś damę w łachmanach, szczerbatego gościa z wioski i starego dziadka trzymającego Ckm z II Wojny światowej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carlos Oliveira
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 21:04, 22 Maj 2010    Temat postu:

- Nie chcę was przygnębiać ale ten karabin na wiele się nie zda przy cięższym asortymencie tego co można tu spotkać. Powiedział wyjmując z kabury eaglea i zakręcając nim kilka razy na palcu. - Tak więc... Wiecie gdzie jest jakieś muzeum lub miejsce skąd mogę wziąść prawdziwy miecz?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Admin
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 6:13, 23 Maj 2010    Temat postu:

-Dobra odłóżcie broń on jest z nami.
Powiedział starzec
-5 sklepów dalej był sklep z antykami, ale sie zawalil. My staramy sie jakos przeżyć w moim sklepie, nie wiemy jak sie wydostać z tego piekła.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carlos Oliveira
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 9:52, 23 Maj 2010    Temat postu:

- Cóż... I tak pewnie tam zajrzę... A co do ucieczki to nie mam pojęcia. Ja i jeszcze dwóch ocalałych kierujemy się do fabryki śmierci... Być może umbrella była tak "miła", że zostawiła nam śmigłowiec. Carlos przeładował Eaglea. - Jeśli się nie boicie to kierujcie się do tej fabryki... Przeprawa nie będzie prosta ale cóż... Wolicie tu siedzieć i czekać na śmierć? Spytał po czym wyszedł ze sklepu i ruszył do owego sklepu z antykami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Admin
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 18:14, 23 Maj 2010    Temat postu:

-Pieprzona Umbrella, zdemolowała mi sklep, czas wsadzić im palec w dupę. Ja jestem Joshua, to jest Billy a ona to Jean.
Powiedział starzec.
-Dobra kochani, opuszczamy nasz domek. Przeżylismy tutaj tyle lat.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carlos Oliveira
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 18:23, 23 Maj 2010    Temat postu:

- Lets rock. Powiedział uśmiechając się Carlos. - Pozwolicie tylko że zajrzymy do tego sklepu a potem do fabryki. Mówiąc to jako pierwszy wyszedł do sklepu i rozejrzał się wokół w poszukiwaniu zombi. - Czysto. Powiedział do nowych towarzyszy broni.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Admin
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 18:28, 23 Maj 2010    Temat postu:

Gdy wszyscy czterej szli do zdemolowanego sklepu z antykami zobaczyli za sobą masę zombiaków ich liczba przekroczyła spokojnie 100. Starzec rozglądnął się za siebie i zobaczył hordę.
-Przeklęte skurwysyny.
Dziadek rozstawia ckma i zaczyna do nich strzelac głośno krzycząc.
-Idzcie przodem ja ich zatrzymam!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carlos Oliveira
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 18:31, 23 Maj 2010    Temat postu:

- Dobra... Biegiem ludzie! Biegiem! Po czym sam cofając się do tyłu używając celownika przy eagle strzelał w łby zombiaków. " Mam złe przeczucia." Pomyślał strzelając do zombi. Wystrzelał magazynek [15 naboi].
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Admin
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 18:40, 23 Maj 2010    Temat postu:

-Jebańce pierdolone! Nie oddam wam skóry zbyt łatwo!
Słychac było jak naboje upadają na ziemie jeden po drugim a towarzysze widzą jak dziadek został przez nich otoczony, ich iskierki nadziei powoli gasły.
-Joshuaaaa!!!
Krzyknęła Jean.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carlos Oliveira
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 18:44, 23 Maj 2010    Temat postu:

- Mowy nie ma by kolejny człowiek przeze mnie zginął. Powiedział Carlos po czym z prędkością błyskawicy wbiegł w grupę w zombi jak taranem rozrzucając ich w bok. - Koniec zabawy umarlaki. Powiedział Carlos łapiąc jednego z zombi i rzucając w resztę z taką siłą że poprzecinał ich zombiakiem w pół. Sam zombiak rozpadł się na jednej ze ścian.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Admin
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 18:57, 23 Maj 2010    Temat postu:

Carlos zobacyzł leżącego Joshue, był cały we krwi.
-Nie to jeszcze nie koniec...
Starzec wstał, podniósł CKM i chwiejąc się szedl za resztą.
-Kim ty do cholery jesteś!?
Wycelował w Carlosa.
-Pieprzona Umbrella.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.residentevilforreal.fora.pl Strona Główna -> Ulice miasta Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 2 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin