Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Billy Coen
Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 17:30, 29 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
"Billy!"- odrzekł kulturalnie ex-porucznik Coen.
"0K Rebecca!"- potwierdził, mocno złapał karabin i czekął na okazję do strzału.
Ostatnio zmieniony przez Billy Coen dnia Sob 17:31, 29 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Admin
Administrator
Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 17:34, 29 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Druga Cleanerka już biegła do Rebecci aby podciąć jej gardło. Zaś ta pierwsza była ukryta z Coenem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carlos Oliveira
Administrator
Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 17:38, 29 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
- Słyszę cię... Powiedział z flegmatycznym tonem. Wymierzył z eaglea w miejsce gdzie uderzył stukot buta. Wystrzelił kawałek dalej. Pocisk przebił nogę cleanerki i przewrócił ją. Carlos w ślad za pociskiem pomknął do cleanerki i nim ta zdołała coś zrobił uciął jej łeb mieczem. Po czym dalej nasłuchiwał za drugim "cieniem." Gdy usłyszał że jest w pobliżu Coena krzyknął. - Billy! Uważaj ona jest gdzieś koło ciebie!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Admin
Administrator
Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 18:09, 29 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Jedna z głowy została jeszcze jedna. Druga jednak wycofała się z pola walki aby zdac raport Weskerowi.
Ostatnio zmieniony przez Admin dnia Sob 18:14, 29 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carlos Oliveira
Administrator
Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 18:17, 29 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
- Ouuu... Uciekasz? Nie skończyliśmy jeszcze! Krzyknął za uciekającą cleanerką. - Masz dla nas coś jeszcze Wesker? Jeśli nie to idziemy do ciebie na herbatę. Po czym podszedł Rebecci zajmującej się Jean. - Co z nią? Spytał przeklękując przy nich.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Billy Coen
Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 18:27, 29 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
"Co, gdzie?"- krzyknął zdezorientowany Billy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rebecca Chambers
Dołączył: 26 Mar 2010
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 18:33, 29 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
-Nie jest dobrze ma rozerwane ścięgna u kolan... Z trudem moze chodzić. Zdezynfekuje ranę i zabandazuje to wszystko co moge zrobić.
Jesli sama nie będzie mogła chodzić to ktos z was silnych facetów musi ją wziąść na barana.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carlos Oliveira
Administrator
Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 18:42, 29 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
- Będziesz czynił honory Billy jeśli zajdzie taka potrzeba? Spytał po czym sprawdził magazynki w broniach. - Trochę kiepsko z amunicją. Musimy się sprężać i dotrzeć do fabryki. Rebecca jak skończysz to prowadź... Musimy dotrzeć jak najprędzej do fabryki... Poprowadź nas przez wszelkie skróty które znasz. Powiedział Carlos po czym schował miecz tengu i z pistoletem w garści czekał na Rebecce.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rebecca Chambers
Dołączył: 26 Mar 2010
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 18:49, 29 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
-Jeszcze tylko chwilka i...już. Jean spróbuj wstać.
Chwilę później...
-Jednak nie moze to kto bierze Jean?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Admin
Administrator
Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 18:50, 29 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Z góry spoglądała na nich Cleanerka.
-Znakomicie, zostali spowolnieni, Albert z pewnościa sie ucieszy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carlos Oliveira
Administrator
Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 18:55, 29 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
- Aj tam biore Jean na siebie. Carlos bez problemu podniósł Jean i usadowił ją u siebie na barkach. Podał jej pistolet. - Strzelaj do wszystkiego co nie przypomina człowieka. Powiedział do niej Carlos trzymając w dłoniach miecz. - Myślałem że będziesz cięższa... Stwierdził z lekkim uśmiechem. - To ruszajmy. Rzekł czekając na Rebeccę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rebecca Chambers
Dołączył: 26 Mar 2010
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 19:18, 29 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
-Ta jasne nie ma czasu, jeśli ten szaleniec znowuy odpali te działo to po tobie Carlos przy takim ciężarze masz małe pole do manewru.
Odparła.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Billy Coen
Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 20:14, 29 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
"Carlos wie co robi, zajmijmy się resztą"- powiedział Billy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rebecca Chambers
Dołączył: 26 Mar 2010
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 20:25, 29 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
-Jestesmy już przy bramie, przekraczamy ją i jetsesmy w parku Racoon city potem tylko na cmentarz.
Odparła.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carlos Oliveira
Administrator
Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 20:30, 29 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
- Zatem wchodzimy. Powiedział Carlos wchodząc wraz ze wszystkimi na teren parku racoon. [z/t]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|