Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Admin
Administrator
Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 16:57, 02 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Od razu został postrzelony w nogę...
-Mamy jednego...
Byli to [Cleanersi]...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Billy Coen
Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 19:18, 03 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Kula drasnęła Billego w pachwinę.
"Było blisko"- pomyślał i schował się za samochodem.
"Kim wy buraki jesteście?!"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Admin
Administrator
Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 22:19, 04 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
-Nie twój zasrany interes poddaj się a być może nie zabijemy cie...
Cleanersi się rozdzielili
-Zostaniesz otoczony, nie uciekniesz...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Billy Coen
Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 22:52, 04 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
"Tak wam się tylko wydaje."
Billy wystrzelił w cleanersa który był najbliżej, celując w głowę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Admin
Administrator
Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 22:54, 04 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Pocisk nie trafił Cleanersa gdyz użył tarczy i pocisk sie odbił...Jeden rzucił granat z gazem łzawiacym...Wszyscy mieli maski więc im to lotto....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Billy Coen
Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 22:56, 04 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
"Zarządzam taktyczny odwrót"
Po tych słowach, Billy uciekał w popłochu za róg.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Barry Burton
Game master
Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 18:45, 05 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Wybiegając zza róg Billi natknął się na chodzący koszmar zzw owego rogu wytoczyła się w jego kierunku duża horda nieumarłych po ścianach sąsiadujących budynków pełzały paskudne maszkary zwane Lickerami.
--Całkiem jak w rezydencji-- przemknęło przez głowę BIlliego który miał tylko jedno do zrobienia szybko wycofał się w miejsce z którego przed chwilą uciekł.
Po szybkim biegu zakończonym efektowną glebą tuż przy rozwalonym o latarnie samochodem miejscowego S.W.A.T. Bili wychyliwszy się by zlokalizować swoich prześladowców zdołał tylko usłyszeć w niedużej odległości potężna palbę z broni automatycznej a także makabryczny krzyk, zaraz potem pod stopami zaskoczonego Biliego wylądowała urwana głową w masce gazowej.Tuż koło kryjówki Biliego przeszło coś co mogło być jego największym koszmarem to był Tyrant T-100 lecz na szczęście dla niego nie zauważył go i poszedł sobie dalej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Billy Coen
Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 1:15, 06 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Bill y wiedząc że w pobliżu są lickery, postanowił zwiedzić van SWATu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Barry Burton
Game master
Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 10:25, 06 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Szczęście uśmiechnęło się do Biliego ciężarówka S.W.A.T był pusta nie było w niej żadnych truposzy, lecz podręczny magazyn broni świecił także pustkami. Spod sterty kamizelek kuloodpornych mężczyznie udało się wygrzebać H&k G-36 najnowszy nabytek miejscowego oddziału S.W.A.T.
Ciężki karabin szturmowy od razy przypadł do gustu Biliemu, jednak amunicji do niego było jak na lekarstwo zaledwie dwa magazynki po 150 naboi każdy.
Tak wyglada broń
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Barry Burton dnia Wto 10:30, 06 Kwi 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Billy Coen
Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 12:02, 06 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
"Papa's got a brand new bag"- pomyślał uszczęśliwiony znaleziskiem Bill.
Billy wziął karabin, założył jedną z kamizelek, i postanowił zobaczyć czy van ruszy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carlos Oliveira
Administrator
Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 13:55, 06 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Mimo iż większa część przodu jest skasowana to Van o dziwo może jechać. Nawet Billy go odpalił. Radzę odjeżdżać bo do Vanu zbliża się duża grupy zombi. Mają wyraźną chrapkę na Coena.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Billy Coen
Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 13:59, 06 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
"Tym razem miałem farta."
Billy odpala van i jedzie w kierunku posterunku policji.
Po drodze ogląda pobojowisko w jakie zostało przerodzone Raccoon.
"Jak Umbrella mogła dopuścić do tego? Jaki mieli w tym cel?"- tego typu mysli przechodziły przez umysł Coen'a.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carlos Oliveira
Administrator
Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 14:03, 06 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Gdy tak jechał i myślał dochodziły do niego odgłosy walk z komisariatu. Był już nie daleko a odgłosy były jak na poligonie wojskowym. Strzały z broni lekkiej z ciężkiej eksplozje... Prawie jak na poligonie marines. Gdy był już nie daleko od wejścia ujrzał jakieś monstrum z nieprzytomnym człowiekiem na ramieniu wychodzące z komisariatu. Owe monstrum Nemesis wymierzyło w vana z wyrzutni rakiet i oddało strzał po czym pobiegło w ciemność. Jedyne co z takiej odległości zauważyłeś u tego człowieka to logo UBCS na plecach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Billy Coen
Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 14:08, 06 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Strzał walnął w samochód obok vana, niemniej jednak ten pod wpływem odrzutu uderzył w latarnię i stał się bezużyteczny.
Billy postanowił wyjść z vana i iść w stronę posterunku. Mimo niepokojących odgłosów, postanowił wejść do środka...
<Ciąg dalszy nastąpi w dziale komisariat RPD>
Ostatnio zmieniony przez Billy Coen dnia Wto 14:12, 06 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|